środa, 20 czerwca 2012

Rozdział 18


          Podczas jednego z wieczorów , dostała wiadomość od Nialla , że mogliby zacząć nagrywać filmiki , potrzebne do montażu . Na początku była zadowolona z takiego obrotu sprawy , ale teraz była co najmniej przerażona faktem , że spędzi kilka godzin w domu chłopaków w dodatku z własnej woli .
          Usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości . Chwyciła szybko telefon .
„Czekam na zewnątrz xx”
Uśmiechnęła się pod nosem i podniosła się szybko z kanapy . Przewiesiła przez ramię torbę z kamerą i ruszyła do wyjścia .
 -Lucy ! Jadłaś coś ? – wrzasnęła jej mama z kuchni .
 -Tak – skłamała i pospiesznie opuściła dom .
Ostatnio nie miała najmniejszej ochoty na jedzenie , choć jej żołądek dopominał się choć odrobiny żywności , nie mogła na nią patrzeć. Kiedy tylko brała kęs czegoś , od razu go wypluwała , bo miała przed oczami swoją przeszłość i to , jak wyglądała .
          Przywitała Nialla uśmiechem .
 -Hej mała – wyszczerzył się szeroko .
 -Jedziemy tym? – zapytała pokazując palcem na skuter , na którym siedział Niall .
Chłopak skinął głową i w podał Lucy kask .
 -Ale ja się boje – wymamrotała , co wywołało głośny wybuch śmiechu u blondyna .
Zażenowana  założyła kask i niepewnie wsiadła na siedzenie , obejmując z całej siły pas Nialla. Trzymała się go kurczowo , jakby był ostatnią deską ratunku. Kiedy usłyszała burczenie silnika , zacisnęła z całej siły powieki i przylgnęła do pleców chłopaka .
          Niall uśmiechnął się pod nosem i odjechał z podjazdu , czując , jak ręce Lucy zaciskają się coraz mocniej na jego przeponie . Nie mógł zrozumieć  jak ktoś taki jak Joyse , może bać się jazdy zwykłym skuterem , ale w tej chwili cieszył się , że nie przyjechał po nią autem . Mógł poczuć jej dotyk , którego w pewnym sensie nie wymusił .
          Szokował go również fakt , że rozmawiali normalnie w szkole , a bariera , jaką przybrała Lucy z każdym dniem malała coraz bardziej . Jednak byli tylko przyjaciółmi , wydawało mu się , że nie mógł liczyć na coś więcej z jej strony .
          Lucy przywitała się z chłopakami cichym „hej”. Nawet posłała uśmiech Harremu , którego miała zamiar w pełni ignorować .
 -No dobra , chciałabym nagrać jakieś materiały , żeby choć po części mieć to z głowy – powiedziała z uśmiechem i wzięła się pod boki . – Liam , nie masz nic lepszego w szafie ? – zapytała żartobliwie , a na twarzy chłopaka zamajaczył delikatny uśmiech .
 -Coś się znajdzie – stwierdził i podniósł się z kozetki .
W pokoju zapanowała cisza . Lucy wbiła wzrok w czubki swoich butów .
 -Co chcesz tak właściwie nagrać ? – zapytał Louis , który chyba zaczął ją lubić , a może po prostu tolerować ?
 -Sama nie wiem . Zadam każdemu z was kilka pytań . Odpowiecie i tyle . – stwierdziła wzruszając ramionami .
Już chwilę później wypakowała z torby kamerę , znalazła idealne miejsce do nagrywania , jakim był niezauważany przez nikogo jasny fotel , stojący w rogu pokoju , idealnie oświetlony .
 -No dobra , kto pierwszy ? – zapytała , a Louis rzucił się na fotel , Lucy uśmiechnęła się szeroko i włączyła kamerę . – Powiedz mi najpierw coś o sobie . – poprosiła .
Z ust Louisa wypłynął potok słów . Mówił jak się nazywa , ile ma lat , gdzie mieszkał przed przeprowadzką do Londynu .
 -Jak powstał wasz zespół ?
Szatyn zaśmiał się cicho . 
-W szkole został zorganizowany nabór . Dyrekcja chciała stworzyć zespół , na miejsce starego . Każdy chętny mógł przyjść w wolnej chwili do nauczycielki muzyki i pokazać się z tej dobrej strony. Namawialiśmy siebie nawzajem do pójścia , ale żaden z nas , nie miał zamiaru mówić , że chce pójść , bo tak po prostu baliśmy się , że któryś z nas mógłby wygryźć drugiego . Na casting poszliśmy wszyscy , osobno , nie mając pojęcia , że ktokolwiek z całej piątki też się wybierze . Kiedy podali wyniki , byliśmy w szoku , bo zespół stworzyliśmy właśnie my – uśmiechnął się szeroko do kamery , przed którą zachowywał się niesamowicie swobodnie .
 -Cięcie – rzuciła Lucy . – Następny – poleciła.
Miejsce Lou zajął Liam. Tak samo jak Marchewkowy , opowiedział najpierw o sobie .
 -A teraz , powiedz mi co dało wam bycie zespołem ?
Chłopak zastanowił się chwilę .
 -Przede wszystkim zrozumieliśmy , że każdy z nas jest tak naprawdę inny . Nauczyliśmy się pracy w grupie – uśmiechnął się –No i popularność . Jest to chyba jedna z rzeczy , o której marzy każdy gimnazjalista , czy licealista . Teraz jesteśmy jak rodzina . – spojrzał na chłopaków .
Lucy wymamrotała pospiesznie : „cięcie” i zabrała się za przesłuchiwanie Zayna .
 -Kto wymyślił nazwę zespołu? I jak to się stało ?
 -Harry wpadł na pomysł , każdy z nas zaproponował coś innego . Na przykład Niall , chciał nazwać nas „Niall and Potato” – zaśmiał się cicho . – Ale jednego dnia Styles , urządzając burzę mózgów zaczął wyrzucać z początku bezsensowne wyrazy , ale potem , zaczęła się z nich tworzyć jedna całość . To on zrozumiał , że każdy z nas , wybrał swoją drogę , idąc na przesłuchanie , podążyliśmy w tym samym kierunku . Z czego wzięła się nazwa : „One Direction”. – wyjaśnił .
Przyszła kolej Nialla . Chłopak rozsiadł się wygodnie na fotelu .
 -Powiedz co sądzisz o każdym z członków zespołu –uśmiechnęła się do chłopaka .
Blondyn zamyślił się przez chwilę. 
 -Każdy z nas jest inny , na swój sposób wyjątkowy . Zayn, jest Bad boyem z duszą artysty . Kiedy nikt nie widzi , szkicuje . Można też nazwać go odrobinę próżnym – kąciki ust blondyna powędrowały ku górze . – Harry uwielbia się rządzić , jest najmłodszy , a najczęściej to właśnie on rozstawia nas po kątach , ale za to , jest najlepszym kucharzem . Louis jest naszą kochaną maskotką . To on zazwyczaj doprowadza nas do płaczu i poprawia nam humor . Jednak to właśnie z nim najlepiej rozmawia się o problemach . Natomiast Liam jest najrozsądniejszy z naszej piątki , ale nie oznacza to , że najnudniejszy . Potrafi jak nikt inny rozkręcić domówkę .
Lucy patrzyła na Nialla zafascynowana . Opowiadał o swoich przyjaciołach z nieskrywaną czułością . Byli czymś więcej niż znajomymi . Byli rodziną .
 -Cięcie – powiedziała próbując otrząsnąć się z tego wszystkiego .
Zdała sobie sprawę , że jeśli Niall uważa ich za ludzi niesamowitych , może ona też to dostrzeże? Tą wyjątkowość , jaką odznaczał się każdy z nich . Może…
Harry usiadł na fotelu i uśmiechnął się do Lucy . Jak cała czwórka przed nim , opowiedział coś o sobie , po czym przeszedł do pytania , zadanego przez Lucy .
 -Czy wiążesz swoją … Waszą przyszłość z muzyką ?
 -Sam nie wiem . – wzruszył ramionami . –Owszem , wszyscy chcielibyśmy się jakoś wybić , ale czy nam się uda ? Póki co musimy skończyć szkołę , śpiewamy rzadziej , ale jeśli już to robimy to zawsze prosto z serca. Perspektywa wzbicia się na szczyt jest kusząca … Póki co zaczynamy wspinaczkę – uśmiechnął się .
Koniec .. Nagrała póki co wszystko , czego potrzebowała . Później , nie mogła się powstrzymać od nagrania tańczącego Zayna , turlającego się ze śmiechu Nialla . Chciała mieć te filmiki tylko dla siebie . Nie miała zamiaru włączać ich do filmu .
 -Głodny jesteeeeeeeeeem ! – wydarł się Niall , a spojrzenia wszystkich skierowały się w jego stronę .
 -Ugotować coś ? – zapytał Harry , a oczy Blondyna zapłonęły .
Irlandczyk kucnął i przytulił się do nogi Stylesa .
 -Hazza … Jesteś moim bogiem – wymamrotał, a wszyscy domownicy parsknęli śmiechem .
Lucy uśmiechnęła się szeroko , nadal nagrywając całą scenę .
 -Dobra ! Niall ! Jak chcesz coś zjeść , to mnie puść ! – wydarł się Harold.
Chłopak jak na zawołanie odskoczył od Loczka .
Lucy odłożyła kamerę .
 -Harry – wykrztusiła , a kiedy brunet spojrzał na nią pytająco zapytała – pomóc ci w kuchni ?
Na twarzy Stylesa momentalnie zagościł szeroki uśmiech .
 -Jasne –oznajmił.
Dziewczyna podniosła się z fotela i ruszyła za Harrym do kuchni .
 -Co chcecie na obiad ? – wydarł się Harry na cały dom .
Z salonu doszły ich wrzaski .
 -SCHABOWE I ZIEMNIAKI ! – krzyczał Niall .
 -KURCZAKA ! – zawtórował mu Liam .
 -SPAGHETTI ! – dodał Zayn.
Harry przewrócił oczami .
 -No to robimy kurczaka , ziemniaki – zdecydował .
 -A spaghetti ? – zapytała Lucy .
 -Zayn może wypić pomidorową z paczki . To jedno i to samo . – wzruszył ramionami szczerząc się do dziewczyny .
Szatynka parsknęła śmiechem . 

-*-
Nie podoba mi się ten rozdział .. Jest taki .. nijaki .. ;<
Za co naprawdę bardzo Was przepraszam . 
Nie ma tu może zbyt dużo Nialla i Lucy , ale coś jest :D 
Hmm. Dzisiaj nie będę za dużo pisać , bo jakoś nie mam weny , ani humoru . 
Byłabym wdzięczna , jeśli KAŻDY kto czyta , skomentował . Bo nie mam zielonego pojęcia czy prowadzenie tego bloga ma jakikolwiek sens ... 
Kocham Was <33

W następnym rozdziale:
 -Jak się czujesz ? – spytał .
 -Lepiej , kiedy jesteś obok – wyszeptał Loczek , a na jego twarzy zamajaczyły dwa rumieńce pokaźnego rozmiaru .
Louie uśmiechnął się delikatnie .
 -Mam spać z tobą ? – zapytał unosząc brwi .
 -A mógłbyś ? 

25 komentarzy:

  1. Jakie to słodkie *-* Ich przyjaźń jest taka...prawdziwa.Nie tylko w twoim cudnym opowiadaniu,ale mam nadzieję,że w rzeczywistości też.Niech Lucy zacznie jeść! Żadnej anoreksji prosze.Widze,że szykuje sie Larry! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Larry będzie w nn :D A co do rozdziału nie jest nijaki. Jest fajny, szybko się go czyta :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się bardzo podoba. :D Jest świetny. I Niall i Lucy. Mhhmmm. *,* Genialny i czekam na dalszy rozwój akcji. :) @venica_16

    OdpowiedzUsuń
  4. Ma sens od raz "mówię". A co do rozdziału to NARESZCIE jest Lucy ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm .. ja po raz kolejny przez ciebie nie mam słów , twój rozdział znów wyczyścił mój móżdżek. Zdecydowanie ten będzie moim ulubionym rozdziałem . Nie ma w nim akcji ale ma w sobie coś co jest po prostu kwintesencją tego bloga , tą lekkość i taką moc. Jest wspaniały pokazuje przyjaźń którą każdy chciałby przeżyć. To opowiadanie należy do moich ulubionych. uwielbiam twój styl pisania jest po prostu tak delikatny , rzadko kiedy można wyczytać taką lekkość <3 Musisz wiedzieć że jestem twoją przeogromną fanką ! Ja nie wiem jak ty to robisz ale ten blog nie tylko jest po prostu opowiadaniem , ale ma też on przekaz. Pokazuje jak trudne jest życie nastolatka i jak dorośli po prostu tego nie dostrzegają . Ja cię po prostu ubóstwiam , kocham , szanuję , podziwiam za tą historię która jest cudowna interesująca niepowtarzalna lekka ciekawa zaskakująca pochłaniająca inspirująca niezwykła etc etc . ! Ja no po prostu wymiękam jak to czytam . Czekam z nieskrywaną radością i niecierpliwością na następny rozdział ! i ANI MI SIĘ WAŻ MÓWIĆ ŻE JEST NIJAKI ! BO CIĘ NA SERIO DOPADNĘ !

    Wierna czytelniczka @LittleLegoBirdx[callmemshoraan]

    http://niam-in-paris.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie kochany rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piotr z Narnii .20 czerwca 2012 12:24

    Chciałam być pierwsza , ale no cóż nie można mieć wszystkiego .
    Pierdole krytyke . Nie wiem co mam krytykować .
    Nie wiem czy mam udawać , że nie wiem co będzie z Lucy . Nie wiem czy udawać , że nie wiem jak skończy się blog .
    Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać .
    A chciałabym wiedzieć .
    Chciałabym , żeby wszystko było tak jak chcemy . Chciałabym , żeby nasze marzenia się spełniały .
    Chciałbym , żebyś tu kurwa była i mi powiedziała .
    Ale wiesz co ? Chcieć to móc .
    A ja chcę .
    Chcę tak mocno , że wiem , że nam się uda .
    Jak nie w tą to w drugą stronę .
    I chcę nie być taka dramatyczna , ale cholera nie mogę !
    Bo to jest takie beznadziejne uczucie .
    Poznałyśmy się właściwie przypadkiem .
    Przypadkiem rozumiesz to ?
    Bo ja nie .
    Nie rozumiem jak można poznać kogoś przez internet .
    Poznać , rozmawiać z nim dzień , tydzień , miesiąc , dwa , trzy , cztery .
    O wszystkim , o zwykłych błahostkach , o problemach tych mniejszych i tych naprawdę ważnych . Być z nim w trudnych chwilach mimo dzielącej odległości i czuć jego wsparcie .
    Kurwa .
    Można tak Ola ?
    Chyba jednak tak .
    I teraz , kiedy mogłam odliczać dni do spotkania dzieje się coś takiego .
    Dwa miesiące , miesiąc , 30 dni , 17 ,a jutro 16 , 15 , 14, 13 , 12 , 11 , 10 , 9 , 8 , 7 ,6 , 5 , 4 ,3 ,2 ,1 .
    To się nie rypnie ? Odliczę do tego jebanego zera i powitam Cię w stroju rycerza prawda ?
    Obiecaj mi , że tak będzie . Tylko tyle .
    ....
    ....
    ...
    ....
    ....
    ....
    Przecież muszę zobaczyć to 85D ! :D



    Tak . Larry będzie w następnym .

    OdpowiedzUsuń
  8. ohhh LARRY <3 jak ja ich uwielbiam ! i wcale nie jest nijaki. dla mnie jest ciekawy, gdyż Lucy w końcu przekonuje się co do chłopców :3 i mam nadzieję, że z Niall'em nie będą TYLKO przyjaciółmi :> czekam na następny rozdział :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Super <3
    Bardzo mi się podoba to opowiadanie , a ten blog to większość bije ; )
    Pozdrawiam ; *

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne, i pisanie tego bloga ma sens on jest niesamowity :D Zapraszam do siebie http://your-story-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo lubię czytać twojego bloga, masz świetne pomysły .. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. :D :D :D super! może Lucy się do nich przekona ^^ czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczytałam więc komentuję ;D nie jest nijaki , jest fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sens jest. Popatrz na statystyki.
    Rozdział jest wspaniały i wcale nie jest nuuudny XD.
    Czekam z niecierpliwością na nastepny xd.

    OdpowiedzUsuń
  15. Super super super ;) Kocham ten blog ;d
    zapraszam do mnie my-story-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zajebistyyy;***
    Ale jak Lucy nie bd dalej jeść to w końcu zachoruje na anoreksję...
    Kiedy nn??

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialneeee *_________* ja chcee następny !!! Zakochalam się w blogu ;O !!! Trzymaj tak dalej ;D <3333

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialne piszesz te rozdziały. I dodawaj troszkę szybciej nowe rozdziały. Codziennie po parę razy wchodzę na twojego bloga sprawdzić czy napisałaś nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurde nie no zajebissty *.* ja Cię nie mogę tak się wyciągnęłam ze przeczytaalam odrazu całego bloga i stwierdzam ze jest jednym z najlepszych jakie czytałam *o* więc mam nadzieję ze za niedługo wkońcu coś dodasz bo już nie mogę się doczekac co dalej <333 =DDD

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiem jak opisać to jak wspaniały jest twój blog.Po prostu należy do moich ulubionych,dlaczego?Piszesz tak cudownie.Można się nieźle wczuć :D Mam nadzieje,że te niepewne chwile Lucy szybko minom i wszyscy będą szczęśliwi.Czekam na następny. Natalia.

    OdpowiedzUsuń
  22. .KamCiaaa ! ;***26 czerwca 2012 06:07

    Genialnie! <3
    Nie mogłam się oderwać od twojego bloga! ;D
    Jest świetny! ;**
    Czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń
  23. .KamCiaaa ! ;***26 czerwca 2012 06:08

    Genialnie! <3
    Nie mogłam się oderwać od twojego bloga ! Jest Świetny! ;**
    Czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń