Lexie patrzyła na Zayna zszokowana . To było spełnienie jej marzeń .. Kolacja , świece , taniec , oświadczyny , ale teraz ? W jej głowie była tylko pustka . Słyszała słowa piosenki , którą dla niej napisał , widziała jego , klękającego przed nią z wyciągniętym jej stronę pudełeczkiem z pierścionkiem , który tak niesamowicie błyszczał. Ale czy była tego warta ? Czy to ona powinna dostać od niego jego własne serce?
Spojrzała w jego ciemne oczy , w których lśniły łzy i wyciągnęła w jego stronę dłoń , co w oczach Zayna znaczyło więcej niż zwykłe „tak”.
Wsunął na jej dłoń drobny pierścionek i wstał . Lustrował wzrokiem łzy spływające po jej policzkach , po czym starł je kciukami.
-Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo cię kocham – wyszeptał , a dziewczyna wybuchła płaczem i wtuliła się w jego pierś.
Wyszło na to , że Liam nie wypił nawet łyka piwa . Wyszedł z lokalu trzymając Cath w objęciach i starając się jakoś ją pocieszyć. Obiecał jej , że zrobi wszystko , żeby wyszła z uzależnienia , ale to nie zależało tylko od niego . To głównie ona musiała się na to zdecydować.
Chcieć to móc.
A ona chciała.
Pragnęła zrobić wszystko , żeby zapewnić sobie lepszą przyszłość .
Liam odprowadził Cath do mieszkania jej matki , po czym posadził na łóżku .
-Zostać u ciebie na noc ? – zapytał , a brunetka w odpowiedzi wtuliła się w jego pierś i pokiwała tylko głową. Chłopak pochylił się i pocałował ją w czubek głowy. – Zostanę.
Louis zgarnął z twarzy śpiącego Hazzy włosy . Był taki cudowny kiedy spał. Właśnie wtedy był najbardziej naturalny . Nie ukrywał się pod maską ciągłego optymisty. Był po prostu sobą. Właśnie takiego go kochał. Pochylił się i pocałował go w czoło.
-Śpij , królewiczu – wyszeptał i ułożył się obok niego , tuląc do jego piersi.
Niall nie wrócił do domu . Pojechał prosto do domu Lucy, żeby wszystko sobie z nią wyjaśnić . Może i był nachalny , ale nie obchodziło go to . Musiała wiedzieć coś , czego nie odważył się jeszcze powiedzieć żadnej dziewczynie. Jak na złość zostawił skuter pod jej domem.
W końcu znalazł się pod jej lokum . Zapukał do drzwi .
-Niall, Lucy nie jest w najlepszej formie , żeby rozmawiać . – Oznajmiła Juliette.
Blondyn wzruszył ramionami, ale w środku się w nim gotowało.
-Rozmawiałem z nią , kiedy nie mogła wstać z łóżka , a pani mi mówi, że ona teraz nie jest w formie ? – zapytał głupkowato.
Kobieta westchnęła i wpuściła chłopaka do środka.
Blondyn odetchnął z ulgą i bez pytania popędził do pokoju Lucy. Nawet nie pukał , tylko od razu wparował do pomieszczenia .
Lucy leżała na swoim piętrowym łóżku , wtulona w miękkiego miśka, bez którego się nigdzie nie ruszała . Nawet nie zwróciła uwagi na Nialla , który wparował jak burza do jej pokoju.
Chłopak wspiął się na górę i usiadł obok Lucy , położył dłoń na jej ramieniu i pogładził go delikatnie.
-Lucy, porozmawiaj ze mną – poprosił niemalże szeptem.
Dziewczyna milczała , jakby w ogóle słowa Nialla do niej nie dotarły.
-Lucy, proszę cię. – Już błagał.
Szatynka podniosła się do pozycji siedzącej. –Czego chcesz? Ponabijać się ze mnie? –zapytała z wyrzutem .
-Chce wiedzieć, od kiedy czujesz do mnie coś więcej?
Spojrzała na swoje splecione na kolanie dłonie.
-Niall, nie wiem.. To wszystko działo się tak szybko. Najpierw byłeś dla mnie największym wrogiem , nie miałam ochoty nawet na ciebie patrzeć. Później , z każdym dniem , z każdą lekcją hiszpańskiego lubiłam cię coraz bardziej , a wtedy , kiedy mnie pocałowałeś po raz pierwszy .. wtedy już wiedziałam.
Chłopak nie wierzył własnym uszom. Pokręcił głową.
-Co wiedziałaś?
-Ty tępaku! Wiedziałam , że cię koch…
Nie udało jej się skończyć , bo jej usta zostały skutecznie zakneblowane przez wargi Nialla. Chłopak naparł na nią z taką siłą , że ugięła się pod jego ciężarem i ułożyła się na łóżku , podczas kiedy Niall pochylał się nad jej drobną twarzą. Zadrżał w momencie , w którym długie palce Lucy wplątały się w jego włosy. Kiedy rozchyliła wargi , żeby pogłębić pocałunek , wiedział , że to ona jest tą jedyną. Wsunął delikatnie koniuszek języka do jej ust , przesunął nim po jej wardze , co skomentowała cichym pomrukiem.
Odsunął się na chwilę, żeby zaczerpnąć powietrza, a dziewczyna ponownie usiadła.
-Ja też cię kocham , głuptasie. – wyszeptał i rozchylił ramiona, żeby mogła wtulić się w jego pierś.
Liam znowu nie mógł zasnąć . Gładził policzek Catherine , jakby ta była jakimś rasowym kociakiem do pieszczenia . Jednak nie robiło mu to różnicy . Teraz , kiedy uświadomił sobie coś , nie chciał opuszczać tej drobnej brunetki . Zrozumiał , że przy niej zapomina o Danielle . Uśmiechnął się do swoich myśli i westchnął cicho.
-Śpij , malutka – pocałował ją w czubek głowy i ułożył się wygodnie.
Z ust brunetki wydobył się cichy jęk. Obróciła się na drugi bok i przylgnęła do jego piersi. Liam objął ją w pasie i przyciągnął bliżej, tak , że niemal stykali się nosami.
Pobudka, dla Liama nie była jedną z najprzyjemniejszych. Catherine obudziła się koło szóstej z krzykiem , a on zerwał się z łóżka zaraz za nią , po czym przytulił ją z całej siły.
-Co się stało? – wyszeptał , oplatając oddechem jej bladą skórę na szyi.
-To było straszne.. – wymamrotała brunetka, po czym wybuchła niekontrolowanym płaczem.
Znowu…
Ale tym razem Liam miał lepszy pomysł , żeby ją uspokoić. Wziął ją pod brodę, zmuszając , żeby na niego spojrzała .
-Jestem przy tobie – powiedział i uśmiechnął się pocieszająco , po czym pochylił się i musnął ustami jej wargi.
Poczuł jak drży. Odebrał to jako dobry znak. Chciał pogłębić pocałunek , kiedy Cath wyszeptała.
-Liam, ja nie jestem tego warta..
Zmarszczył czoło i w odpowiedzi przygarnął ją do piersi.
-Cath, znamy się drugi dzień .. Pamiętam , że jak zobaczyłem cię po raz pierwszy , leżałaś w ciemnym zaułku , totalnie zaćpana. – Spojrzała na niego swoimi wielkimi piwnymi oczyma . – Tak. To ja zadzwoniłem po karetkę. To ja cię uratowa… - Nie zdążył skończyć, bo tym razem ona go pocałowała.
-Dziękuję Liam .. Tak bardzo ci dziękuję..
Harry nie wiedział jak zachować się w towarzystwie Louisa. Kiedy obudził się rano, jego nie było przy nim . Zniknęły wszystkie ślady, które mogłyby potwierdzić , że to wszystko stało się naprawdę , a nie było wytworem jego wybujałej wyobraźni.
On naprawdę kochał się z Louisem?
Zadrżał , a na jego rękach pojawiła się gęsia skórka. Tak , to stało się naprawdę.
Uśmiechnął się pod nosem i wygrzebał z łóżka. Powtarzał sobie w myślach ,że Louis musiał czegoś zapomnieć .
BINGO!
Na podłodze , w kącie pokoju była jego koszulka. Harry uśmiechnął się triumfalnie i zgarnął szybko materiał , po czym założył go szybko na siebie . Pogładził się po klatce piersiowej , żeby chociaż trochę naprostować koszulkę i w samych bokserkach wyszedł z pokoju .
Z kuchni dochodził do jego nozdrzy zapach świeżo sparzonej kawy . Ruszył w kierunku pomieszczenia. Louis stał oparty o blat stołu , odwrócony do niego tyłem wertował gazetę. Loczek podszedł do niego i objął w pasie.
-Dzień dobry – wychrypiał przylegając do Louisa całym ciałem.
W odpowiedzi usłyszał cichy pomruk zadowolenia .
-Louis , wiem , że na pewno zepsuję ci tym humor od rana , ale co powiesz , na to , żebyśmy ujawnili się chłopakom?
-Z czym się ujaw… - Niall urwał w połowie zdania , widząc Harrego obejmującego Lou.
Loczek momentalnie odskoczył od Louisa .
-No bo my … eee… No .. My ten ..
-Harry próbował mnie naciągnąć na kupno kota . – Odezwał się Lou z szerokim uśmiechem. – A wiesz , jak on czegoś chce , to próbuje każdego , możliwego chwytu. Próbował mnie wziąć na oczy lemura , drżącą wargę , płacz i przytulanie , ale jestem nieugięty – Wypiął pierś , co Niall skomentował głośnym śmiechem .
Styles odetchnął z ulgą , ale po chwili podchwycił temat . – No właśnie Niall , a co ty być powiedział na kota ? – wyszczerzył zęby.
-Ja nie chcę nic wam mówić , ale dzisiaj przyjeżdża Zayn z Lexie i Vivianne.
Louis uderzył się otwartą dłonią w czoło. – Fakt . Zapomniałem ci powiedzieć – spojrzał przepraszająco na Loczka .
Harry machnął ręką . – I tak pozwoliłem im się wprowadzić . Nie wiecie może gdzie jest Liam?
Spojrzeli po sobie. W momencie , w którym wzrok Nialla i Louisa się skrzyżował , oboje uśmiechnęli się szeroko i wypowiedzieli równocześnie jedno słowo.
-Cath.
Harry zrobił wielkie oczy. – Kto to Cath?
-Dziewczyna, która wczoraj spała u Liama – Niall poruszył zabawnie brwiami. – Pewnie teraz zdecydowali się na upojną noc w łóżku. – Zachichotał.
-Tee , blondzia ! Co ty dzisiaj taki radosny? – zapytał Harry klepiąc Nialla w tyłek.
Irlandczyk uśmiechnął się jeszcze szerzej, po czym machnął ręką. – Dobrze mi się spało .
Harry spojrzał na Louisa i pokręcił głową. – Kłamiesz – mruknęli oboje.
-*-
dobra , było 15 komentarzy, więc dodaje nowy :D
Mam nadzieję , że przypadnie wam do gustu i skomentujecie ..
W sondzie zagłosowało 57 osób.. tak więc czy chociaż połowa z nich nie może skomentować rozdziału ? Może i jestem typowym wyciągaczem komentarzy, ale to jest głupie ... Piszę blog z nadzieją , że zostanie wyrażona na jego temat opinia ...
Proszę każdą osobę , która czyta o komentarz .. choćby zwykłe "Podoba mi się" czy "Jest do dupy". Będę przynajmniej wiedziała na czym stoję .
Do następnego .
Ubóstwiam tą historię i ty o tym doskonale wiesz , wiesz także , że ubóstwiam ciebie jako pisarkę . Ja nie wiem jak ty to robisz , że ta historia jest tak wspaniała i niezwykła ale wychodzi ci to na prawdę świetnie . Ten rozdział jest taki ''ciepły'' ? tak to dobre określenie , jest przyjemny mimo , że są w nim także pewne problemy . Nie mogę się doczekać by przeczytać kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńWierna czytelniczka @LittleLegoBirdx
Świetny rozdział. Nareszcie są razem już nie mogłam się doczekać ;*
OdpowiedzUsuńTego nie da się lubić wiesz? :D.
OdpowiedzUsuńFantastyczne opowiadanie, tylko mam jedną uwagę. Rozdzielaj fragmenty z życia każdego z chłopaków :d.
Rozdział jak zawsze jest superowy. ; ]]
OdpowiedzUsuńW ogóle ta historia jest świetna.; PP
Czekam na następny. ; )
Rozdział jest świetny. Już nie mogę się doczekać następnego <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i liczę, że zostawisz po sobie jakiś komentarz http://newlife-1direction-love.blogspot.com/
lub na ten blog http://your-story-one-direction.blogspot.com/
Świetny rozdział ! : o
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA http://lifeisacontinuousgame.blogspot.com/
Podoba mi się ... nawet bardzo :D
OdpowiedzUsuńFajnee < 3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ... hah ;)
OdpowiedzUsuńSuper! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;**
Świetny blog, jeden z moich ulubionych, a każdy rozdział podoba mi się coraz bardziej :D Już nie moge się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! :D
OdpowiedzUsuńNo witaj piękna i zdolna łasico :D Nie wiem jak to robisz, ale każdy rozdział jest tak strasznie magiczny *.* Nie mogę doczekać się dalszych rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńkurwa, kocham to jebane opowiadanie! i blagam dodaj już nie długo nowy rozdziałłłłłłłłłł <3
OdpowiedzUsuńBardzo świetny rozdział!! Dodaj jak najszybciej nowy rozdział.
OdpowiedzUsuń~Natka~
super opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńNoo ok. Dopiero zaczełam czytać , ale przeczytałam cały w 4 h . I zagłosowałam w sondzie. Ale puki co to nie komentowałam bo nie było sensu żeby komentować bo był dodany kolejny rozdział. Bardzo mi sie to podoba. Jeden z najlepszych blogów jakie do tej pory czytam. Uwierz mi ! A czytam ich bardzo dużo . Wchodze tu codziennie i patrze czy nie ma nic nowego. Ale historia naprawde ciekawa. Czekam na kolejny. I tak pewnie tego nie przeczytasz. Ale zawsze warto. :*
OdpowiedzUsuńmój tweeter: @marcelinadrobot . xx.
Mnie się baaardzo podoba!
OdpowiedzUsuń